Izba Dziedzictwa Kulturowego w Bieniowie

Kontakt: Bieniów ul. Dolna 60 | Tel. 669-088-054, 503-978-317


Sens życia i wiara w człowieka nie bierze się z pustki, lecz z pielęgnowania tradycji i ocalania pamięci zbiorowej, która stanowi o przyszłości i wielkości narodu.

Jerzy Waldorff




Izba Dziedzictwa Kulturowego w Bieniowie powstała z inicjatywy Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Wsi RAZEM w Bieniowie. Jej uroczyste otwarcie odbyło się 15 sierpnia 2009 roku. Zgromadzono w niej zebrane materiały - eksponaty pozostałe z minionych lat, mające wartość pamiątkową i historyczną. W skład ekspozycji wchodzą dokumenty, zdjęcia, książki, sprzęt gospodarstwa domowego, dawne narzędzia pracy mające związek z przeszłością mieszkańców wsi osiedlonych po wojnie w Bieniowie oraz byłych mieszkańców narodowości niemieckiej i serbołużyckiej.

Wyeksponowano wystrój wnętrza izby polskiej i niemieckiej wzbogacony o stroje ludowe: strój rudecki i serbołużycki. Segmentowo przedstawiono eksponaty wiodących zawodów wykonywanych na terenie Bieniowa -leśników, kolejarzy, nauczycieli. Swoje miejsce znalazły tam również eksponaty i dokumenty Parafii Rzymskokatolickiej w Bieniowie i Państwowego Gospodarstwa Rolnego.

Chronologicznie ułożono przedmioty służące dawniej ludziom do pracy m.in. narzędzia rolnicze, stolarskie, kowalskie, szewskie oraz związane z pszczelarstwem.

Na placu przed Izbą postawiono "Kuchnie Babuni" służącą do przygotowywania tradycyjnych potraw.

Izba przyjmuje i gości turystów indywidualnych i grupy zorganizowane, na wszystkich czekają dodatkowe atrakcje.


Coś od siebie

Jesteśmy uczestnikami i twórcami historii o dwóch wymiarach . Jednym jest tradycja regionalna i lokalna a druga to historia narodu a szerzej państwa. Mieszkańcy Bieniowa i okolicznych miejscowości mają niepowtarzalna okazję brać udział w utrwalaniu w żywej tradycji znamion różnorodnych kultur i narodów.

Powszechnie wiadomo, że mieszkamy na Dolnych Łużycach, krainie kiedyś dwóch a obecnie trzech narodów. Narodów : Serbów Łużyckich, Polaków osadników i ich potomków z terenów przedwojennej Rzeczpospolitej i Niemców. Koleje wojennych losów doprowadziły do zasiedlenia Bieniowa przez osadników w dużej części z okolic kresowego miasta Rudki. Zastali oni domy, obejścia opuszczone przez poprzednich mieszkańców. W domach były książki, przedmioty codziennego użytku i narzędzia rolnicze.

Te przedmioty razem z pamięcią tradycji materialnej i duchowej doprowadziły do zainicjowania pomysłu obchodów kolejnych rocznic zasiedlenia wsi.

Szczypta historii

Ludność pochodzenia słowiańskiego, czyli Serbołużyczanie, zamieszkiwali wschodnie peryferie Saksonii. Plemiona Serbów przywędrowały znad Dunaju i w V wieku osiedliły się w Miśni. Ówczesną granicę językową tego plemienia można zakreślić wzdłuż rzek Kwisy, Bobru i Odry aż po Frankfurt. Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1329 roku, gdzie wymienia się osadę Bieniów jako własność Seyfridiusa de Benyn. Pierwsza wzmianka o kościele parafialnym pochodzi z 1346 roku. Początkowo wieś była własnością Ulricha von Packa, następnie w 1455 r. Wacław Biberstein oddaje wieś w lenno Grzegorzowi Otto. W 1528 roku uruchomiono młyn, w 1587 Bieniów został wymieniony w annałach żarskich, jako "Kammersdorf " – wieś kameralna, na statusie własności miejskiej. W 1721 roku uruchomiono browar. Na początku XIX wieku Bieniów skupiał 60 gospodarstw rolnych (12 ogrodniczych i 89 chałupników). W latach 1875-1882 we wsi funkcjonował browar Hermana Fischera. W tym też czasie (1875r.) otwarto linię kolejową relacji Żagań-Bieniów-Jasień, w roku 1895 roku odcinek kolejowy Krzystkowice-Bieniów a w 1896 roku odcinek Bieniów – Żary. W marcu 1946 roku przyjechali pierwsi osadnicy. Do 1995 roku trwała odbudowa powojennych zniszczeń.

Na zachodnim krańcu wsi znajdują się ruiny młyna, przed wojną był tam też basen rekreacyjny. W okolicy są też ślady wczesnośredniowiecznego grodziska z VIII wieku. W Bieniowie zlokalizowany jest dwór wiejski z XVIII wieku.

Kościół parafialny w Bieniowie zaliczany jest do najładniejszych na Dolnych Łużycach. Obok znajduje się plebania z XVIII w. We wsi koło szkoły obelisk- Alfreda Schultza - agronoma, propagatora, uprawy łubinu na Wschodnich Łużycach. Historycznie wieś była podzielona na Bieniów Górny i Dolny, obecnie pozostały po tym podziale nazwy ulic.

Prof. Tomasz Jaworski o Bieniowie

Zainteresowanie Bieniowem wykazał znany regionalista prof. Tomasz Jaworski, który powiedział, że "Bieniów ma wspaniałą przeszłość. Nazwa jego pochodzi od słowiańskiej nazwy osobowej Bień lub Bienia, a w języku serbołużyckim nazywał się Benow. Zacznę od tego, że od Bieniowa zaczynało się zgrupowanie wsi serbołużyckich, które rozciągały się dalej na północ i na zachód. Trzeba zaznaczyć, że mamy tu dwa rodzaje wsi słowiańskich na tym obszarze. Do pierwszej grupy należały te, które znajdowały się w niewielkiej odległości od dzisiejszych Żar, około 10 do 15 km.

Zainteresowanie Bieniowem wykazał znany regionalista prof. Tomasz Jaworski, który powiedział, że "Bieniów ma wspaniałą przeszłość. Nazwa jego pochodzi od słowiańskiej nazwy osobowej Bień lub Bienia, a w języku serbołużyckim nazywał się Benow. Zacznę od tego, że od Bieniowa zaczynało się zgrupowanie wsi serbołużyckich, które rozciągały się dalej na północ i na zachód. Trzeba zaznaczyć, że mamy tu dwa rodzaje wsi słowiańskich na tym obszarze. Do pierwszej grupy należały te, które znajdowały się w niewielkiej odległości od dzisiejszych Żar, około 10 do 15 km.

Nie ma również wątpliwości, że Serbołużyczanie musieli brać udział w reorganizacji łanów, względnie w osadnictwie, na czym znacznie skorzystali.

Kolejny wspaniały okres w dziejach Bieniowa i okolicznych wsi rozpoczął się po II wojnie światowej, kiedy osiedlili się tu Polacy. Specyfiką tego osadnictwa było to, że nowi mieszkańcy przyjeżdżali tu całymi wsiami. Nie wszystko jest widoczne, ale "gołym okiem" widać, że mieszkają tu ludzie, mają do siebie zaufanie i szacunek, co nie rodzi się z dnia na dzień, a musi być rezultatem wieloletnich, jeżeli nie wiekowych tradycji.

W tym chyba należy upatrywać przyczynę, że wieś ta rozwija się nie tylko pod względem materialnym, ale i duchowym. Powstanie inicjatywy powołania stowarzyszenia, dowodzi, że ludzie tu nie tylko chcą pracować i spać, ale aktywnie tworzyć dobra duchowe, bo jest na to zapotrzebowanie. Już sam ten fakt upoważnia do dalszego opisywania życia każdej z tych miejscowości i każdego z jej mieszkańca.

Zatem namawiam do dalszego penetrowania przeszłości tych pięknych okolic, a także rejestrowania bieżących wydarzeń, bo warto. Wszystko, co tu się wydarzyło jest godne odnotowania. To jest również tworzenie przyszłości, ale i otwieranie perspektyw dla nowych inicjatyw i pomysłów.

Cieszę się bardzo, że czasy te są przypominane i dlatego życzę wielu lat wytrwałości i miłości do tej nowej "małej ojczyzny".

Czasy najnowsze

Najnowsza historia Bieniowa rozpoczęła się podobnie do wielu innych wsi i miast po zakończeniu II wojny światowej. Pociąg złożony z wagonów towarowych zatrzymał się na stacji Benau 31 marca 1946 roku. Przesiedleńcy wymęczeni 2 tygodniową podróżą w nieznane, mieli zasiedlić zrujnowaną działaniami wojennymi wioskę. Jak wspominają żyjący świadkowie, osadnicy mimo sprzeciwów zostali postawieni przed faktem dokonanym. Parowozy odpięto od wagonów i pociąg pozostawiono na stacji. Pociechy duchowej udzielał zbolałym ludziom wspaniały ksiądz Maciej Sieńko, który dzielił ze swoimi parafianami trudy podróży. Do legendy przeszła postawa niezwykle energicznej kobiety Elżbiety Czachorowskiej, która osobistym przykładem i słowną zachętą wskazując na uszkodzony, ale jednak stojący gmach kościoła w Bieniowie sprowokowała innych do pójścia w jej ślady i rozejścia się poszczególnych rodzin w celu wyszukania najmniej zrujnowanych domostw i obejść. We wsi mieszkało jeszcze kilka rodzin niemieckich i osadników polskich z innych regionów Polski.

Ekspozycje Izby Pamięci

Przedstawione dzieje wioski znajdują swój materialny ślad w Izbie Dziedzictwa Kulturowego.

Izba tradycji w Bieniowie dokumentuje dzieje Serbów Łużyckich, osadników z kresów oraz niemieckich mieszkańców wsi do 1945 roku.

Poszczególne działy tematyczne wraz z kompetentnym opisem wprowadzają gości w specyfikę bogatej historii i tradycji Bieniowa.

Zwiedzający wchodząc do pomieszczenia, najpierw zapoznają się z owocami prac archeologów z okolic Bieniowa, makietami grodziska wczesnośredniowiecznego oraz narzędziami rolniczymi i rzemieślniczymi używanymi jeszcze całkiem niedawno.

Wszystkie opisane i pokazane eksponaty to dobrowolne darowizny mieszkańców Bieniowa i autochtonów. Prace dekoracyjne i wystawiennicze wykonał w ramach Stowarzyszenia ,,Razem'' artysta i mieszkaniec Henryk Domaradzki. Cała ta wspaniała inicjatywa nie miała by swego umiejscowienia gdyby nie użyczenie pomieszczenia dawnej stajni na cele Stowarzyszenia przez Teresę Mastalerz.

Teresę Mastalerz. W Bieniowie po wojnie uruchomiona została kuźnia. Pierwszym zapamiętanym mistrzem kowalskim był Pan Zimnicki osadnik pochodzący z Łucka w woj. Wołyńskim. Jego czeladnikiem był Zygmunt Strzelczyk obecnie mistrz kowalstwa zamieszkujący w Złotniku . Ekspozycja prezentuje zachowane narzędzia kowalskie.

W pamięci pionierów zachował się fakt istnienia warsztatu stelmacharskiego – wykonywano tam między innymi wozy drewniane i elementy więźb dachowych. Właścicielem zakładu był Maksymilian Decker pochodzący z miejscowości Dżurków (powiat Kołomyja).

Ważnym elementem gospodarki lokalnej było leśnictwo. Przedstawicielem tej gałęzi gospodarki był leśniczy o nazwisku Janusz, mieszkający w Bieniowie.

Uwagę przykuwa umiejscowienie rekonstrukcji izb niemieckiej i polskiej z charakterystycznymi strojami ludowymi i wyposażeniem wnętrz.

Kontynuując zwiedzanie, wzrok osoby zwiedzającej spoczywa na ekspozycjach poszczególnych dziedzin życia codziennego.

Fundamentalne znaczenie integrujące mieszkańców miejscowości – przesiedleńców zamieszkałych w Bieniowie, miała Parafia z siedzibą w Biedrzychowicach. Po odbudowie kościoła i budynku plebanii została przeniesiona do Bieniowa. Na szczególne wyróżnienie zasługuje osoba wieloletniego proboszcza parafii księdza prałata Macieja Sieńki.

Na zakończenie zwiedzania można zwrócić uwagę na elementy bieżącej, planowanej działalności kulturalno – turystycznej i oświatowej Stowarzyszenia "Razem". Wspomnieć należy o corocznie organizowanych rajdach rowerowych ,,Szlakiem księdza Macieja Sieńki'' i spotkań z byłymi mieszkańcami Bieniowa. Izbę Dziedzictwa Kulturowego, ścieżkę przyrodniczo- dydaktyczną "Dolina Szyszyny" oraz "Chatkę Henia" często odwiedzają wycieczki szkolne i przedszkolne ze szkół powiatu żarskiego i zielonogórskiego, dla których przygotowywane są liczne atrakcje. W 2014 roku Stowarzyszenie "RAZEM" wydało "Legendy Bieniowskie" a w 2016 "Smaki dzieciństwa" zawierające przepisy kulinarne naszych babć .

Każdy odwiedzający Izbę Dziedzictwa Kulturowego może skosztować racuszków lub chleba wypieczonego w tradycyjnym zrekonstruowanym wiejskim piecu piekarskim. A potem zrobić sobie pamiątkową fotografię.

Ciekawym źródłem informacji o Bieniowie jest książka napisana po niemiecku przez urodzonego w przedwojennym Bieniowie Hansa Dietricha Boemacka. Dostępna jest on w czytelni miejscowej biblioteki.



Licznik odwiedzin: